Forum HiP HoP HuB
HiP HoP HuB
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teenage Mutant Ninja Turtles 2: Battle Nexus

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum HiP HoP HuB Strona Główna -> Gry (games)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DrAcKo
Administrator



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Poniedziałek 01st 2005f Sierpień 2005 05:12:58 PM    Temat postu: Teenage Mutant Ninja Turtles 2: Battle Nexus

Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze nie należałem do ekskluzywnego grona posiadaczy „sprzętu grającego”, aby popykać w to czy w tamto, urządzałem specjalne wyprawy do brata ciotecznego, który hasał sobie w owych czasach na Amidze 500. Jednym z lepszych tytułów, jakie mój braciak posiadał w swojej kolekcji, była mordoklepka z czwórką Zmutowanych Żółwi w roli głównej. Dlatego wspominając moje jakże szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo, z łezką w oku zabrałem się do testowania nowej gierki opowiadającej o zmaganiach bandy sympatycznych pożeraczy pizzy z ich największym wrogiem – Schrederem.

Tym razem czterech braci: Donatello, Michaelangelo, Rafaello i Leonardo czeka moc przygód i nie lada wyzwanie. Otóż w dziwnych okolicznościach, po starciu z wysłannikami Schredera, zniknął gdzieś ranny Mistrz Splinter. Stary szczur pozostawił po sobie tylko jeden ślad – kostur, na którym zwykł wspierać swoje umęczone trudami szczurzego życia ciało. Naszym zadaniem jest więc dopomóc czterem żółwiom w odnalezieniu i ocaleniu ich sensei. Nie będzie to jednak misja prosta, ponieważ początkowo nie wiadomo w ogóle, gdzie rozpocząć poszukiwania, a ponadto cały czas musimy stawiać czoła rozmaitym przeciwnościom, od rozpadlin skalnych przez różne pułapki do żądnych krwi siepaczy nasłanych na nas przez największego wroga wojowniczej ekipy w skorupach. Nie chcę zdradzać Wam zbyt wiele, ale powiem, że podczas tej misji ratunkowej wydarzy się bardzo dużo: znajdziemy się m.in. na innej planecie, odwiedzimy olbrzymi kompleks jaskiń, wylądujemy także na Manhattanie, czyli tam gdzie są nasze korzenie. To wszystko w ponad dwudziestu poziomach, pogrupowanych w kilka epizodów, a w każdym z nich czeka na nas jakiś poboczny wątek fabularny.

Mamy tu do czynienia z całkiem ciekawą i iście heroiczną fabułą, która idealnie pasuje do klimatu kreskówki o losach naszych bohaterów. Mało tego, wprowadzani jesteśmy w nią przez bardzo fajnie prezentujące się wstawki filmowe, wykonane w identycznym stylu jak telewizyjny serial animowany. Jest ich naprawdę sporo – obejrzymy przynajmniej po jednej sekwencji na początek i na koniec każdego epizodu.

Dodatkowo w klimacik wciąga moim zdaniem świetnie wykonany dubbing postaci, zwłaszcza głównych bohaterów. Jeśli dobrze mi się wydaje, to najprawdopodobniej swoich głosów użyczyli ci sami aktorzy co do produkcji filmowych. Każdy żółw posiada charakterystyczną barwę głosu, a także sposób mówienia, powiedzonka itd. I tak Donatello to wrażliwy intelektualista, który nie lubi czynić innym krzywdy, wódz bandy - Leonardo – jest stateczny, rozsądny i bardzo odpowiedzialny, Michaelangelo to luzak i lanser, który ma o sobie bardzo wysokie mniemanie, no i na koniec Rafaello – kolo który lubi skopać od czasu do czasu kilka tyłków.
Reszta oprawy dźwiękowej również została przygotowana przyzwoicie – podczas zmagań towarzyszy nam całkiem przyjemna i dynamiczna muzyczka, efekty specjalne także bardzo dobrze pasują do tego co dzieje się na ekranie. Jedynie w menu towarzyszy nam ogromnie drażniący i skaszaniony dźwięk podczas przesuwania kursora po kolejnych opcjach – aż dziw, że coś takiego przeszło przez sito beta-testów...

Walka jest miła, prosta i przyjemna. Naszego bohatera widzimy lekko pod kątem z góry, a w niektórych momentach kamera przesuwa się za niego automatycznie. W tym miejscu duży plus, ponieważ chyba ani razu nie spotkała mnie sytuacja tak częsta w innych grach tego typu, że po obrocie kamery skok kończy się upadkiem w przepaść, czy też ograniczeniem możliwości trafiania przeciwników. Tu jeśli punkt widzenia kamery się już zmienia, to robi to bezbłędnie i prawie niezauważalnie.


Na łatwiejszych poziomach trudności przeciwnicy nie stanowią większego problemu, chyba że zaatakuje nas ich większa chmara. Częściej zdarza nam się zginąć wpadając w jakąś przepaść czy inną pułapkę, niż od ciosów wrogów. Ruch głównych bohaterów jest płynny i zaiste ninjowski. Aż miło popatrzeć jak swoją bronią gromią raz po raz w pięknym stylu wysłanników Schredera. Co ważne, każdy żółw porusza się trochę inaczej, wykonuje inne gesty, kiedy stoimy dłużej nieruchomo itp. Ponadto każdy z braci ma swoje charakterystyczne umiejętności, np.: tylko Rafaello potrafi przesuwać blokujące przejście głazy, skrzynie i inne przedmioty. Donatello umie natomiast ogłuszać przeciwników przy pomocy specjalnego miotacza energetycznego. Na szczęście w trybie dla jednego gracza możemy w dowolnym momencie przełączać się między poszczególnymi żółwiami, tak więc raczej nie grozi nam utknięcie w martwym punkcie.
Największą trudność podczas walki może stanowić sterowanie, chyba że ktoś posiada pada. Nie jest ono może jakieś ekstremalnie niewygodne, ale z początku dość ciężko jest je opanować i np. precyzyjnie przymierzyć w przeciwnika shurikenami, których mamy w końcu ograniczoną ilość. Po jakimś jednak czasie wszystko staje się już łatwe.

Na pochwałę zasługuje także grafika, która została wykonana całkiem starannie, a co najważniejsze, ma swój charakterystyczny klimacik. Co prawda może niektóre lokacje wyglądają nieco surowo i trochę mało w nich urozmaiceń w postaci przedmiotów, które można niszczyć, jednak rekompensują nam to ogólnie miły dla oka wygląd i ciekawie wykreowani przeciwnicy, których do dyspozycji naszych żółwich pięści oddano całkiem sporo. Dużym plusem jest także to, że podczas całego czasu trwania testów ani razu nie zauważyłem nigdzie efektu tzw. pikselozy, czyli brzydkiego rozmywania się tekstur przy widoku z bliska. Autorzy powinni tutaj zebrać spore brawa, za udaną konwersję z konsoli, gdzie taka „czystość” grafiki to standard, podczas gdy na pecetach dominują niestety gry niedopracowane pod tym względem. Kolejny atut w tej kwestii, to stosunkowo niewygórowane wymagania systemowe, co na blaszakach jest ostatnio rzadkością w przypadku gier dobrych... Teenage Mutant Ninja Turtles 2: Battle Nexus to naprawdę niezła zręcznościówka i chyba jeden z nielicznych przykładów udanej moim zdaniem konwersji z konsoli na PC. Zarówno fabuła, wstawki filmowe, dubbing, gameplay, jak i lokacje, trzymają klimat serialu animowanego, co na pewno jest dużym atutem dla zdeklarowanych miłośników żółwiowych przygód. Ponadto plusem jest multiplayer „w starym stylu” aż do czterech graczy, poprzez dzielony ekran lub tzw. „hot-seat”. Dla fanów tej kreskówki jest to chyba pozycja obowiązkowa – na pewno nie będziecie zawiedzeni. Dla wszystkich pozostałych graczy, którzy lubią zręcznościową rozrywkę, może być to również bardzo sympatyczna odskocznia i odpoczynek od kolejnych pochłanianych masowo fpp’ków czy rts’ów. Warto w to zagrać – wyluzowanie gwarantowane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum HiP HoP HuB Strona Główna -> Gry (games) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin